poniedziałek, 15 sierpnia 2016

BĄDŹ ZDRÓW - naturalnie (Raport specjalny cz. V)

ciąg dalszy...
Jak lekarze na nas zarabiają?

Za sprawą tych nowych technologii doszło do innego dość ciekawego odkrycia: większość z nas ma jakąś nieprawidłowość, która nigdy nie rozwinie się w stan określany przez medycynę jako chorobę. Na ten właśnie fenomen, który odnosi się do całego "rezerwuaru nieprawidłowości" zwrócili uwagę naukowcy, którzy przebadali zdrowe jednostki, bez żadnych objawów chorobowych i na tej podstawie stwierdzono, że:
Większość z nas ma jakąś nieprawidłowość, która nigdy nie rozwinie się w stan określany przez medycynę jako chorobę

• ok. 10% z nas ma kamienie żółciowe, co wykryto w badaniu USG, a mimo to nigdy nie doświadczą oni objawów takich jak ból, mdłości czy problemy po spożyciu tłustych posiłków11;

• ok. 10% z nas ma uszkodzone stawy kolanowe, co wykazało obrazowanie metodą rezonansu magnetycznego (MRI), mimo że jak dotąd nie doświadczyli oni bólu kolan, a także nigdy nie przeszli żadnej kontuzji kolana.

• więcej niż 50% z nas cierpi na dyskopatię lędźwiową, co pokazują wyniki badania MRI, choć nigdy nie doświadczyli oni bólu pleców.

Dane te maja charakter orientacyjny i mogą różnić się w zależności od wieku i płci. Przykładowo, tylko 2% mężczyzn poniżej 40 roku życia ma kamienie żółciowe wykryte w badaniu USG, które nie dają żadnych objawów, w porównaniu z 9% kobiet w tej samej grupie wiekowej, podczas gdy zarówno mężczyźni, jak i kobiety powyżej 50 roku życia mają przebiegającą bezobjawowo dyskopatię.

Kolejnym problemem jest wiarygodność badań. Badania przesiewowe nie tylko wykrywają bezobjawowe nieprawidłowości, ale także "widzą" problem tam gdzie go nie ma. Mammografia przeznaczona do wykrywania raka piersi we wczesnej fazie, generuje 10 fałszywie pozytywnych wyników - czyli stwierdza raka, którego nie ma - na jeden prawidłowo wykryty przypadek.

Faktycznie, wzrost zachorowań na raka piersi w ostatnich 20 latach jest prawie całkowicie wynikiem "przediagnozowywania" lub fałszywie pozytywnych wyników - mówią badacze z Norweskiego Instytutu Zdrowia Publicznego.

Porównując roczne wskaźniki dla lat 1991-2009 widać, że liczba nowo diagnozowanych pozostawała stała w grupie wiekowej 40-49, natomiast wśród 50-69 latek po wprowadzeniu masowych przesiewowych badań mammograficznych, odnotowano gwałtowny wzrost wynoszący 50%.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz