Wiem, wiem dosyć długo się nie odzywałam. Już nie będę Was zapewniać, że się to zmieni. Życie moje toczy się w zawrotnym tempie. Chyba nie jestem w tym osamotniona z pewnością każdy tak ma.
Skupmy się jednak na aloesie.
Ostatnio byłam na fajnym spotkaniu i podczas rozmów z jej uczestnikami jedna z uczestniczek zapytała mnie ile mam lat? Odpowiedziałam szczerze 52 była zdziwiona, że w tym wieku mam taką gładką cerę. Zapytała, co stosuję? A ja jej spokojnie odrzekłam, że to chyba sprawka aloesu. Stosuję go wewnętrznie w formie napojów aloesowych /mieszanka miąższu z miodem/ na zewnątrz stosuję aloesowy dezodorant. Smaruję nim również twarz, dekolt i szyję.
Super się sprawdza również jako baza pod makijaż.
To by było na tyle, na dzisiaj już muszę lecieć bo czas mnie goni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz