czwartek, 14 lipca 2016

Jak nas trują antyperspiranty? cz.3





 Ciąg dalszy o szkodliwości antyperspirantów...

Triklosan
Firmy kosmetyczne dodają te substancje do wielu produktów, żeby zwiększyć ich właściwości bakteriobójcze. Należą do nich nie tylko dezodoranty i antyperspiranty, ale też produkty antytrądzikowe. Triklosan okazał się tak popularnym składnikiem kosmetyków, że u 75 %. Amerykanów jest wykrywalny w moczu. Niektóre z badań przeprowadzonych na zwierzętach łączą triklosan z niecodzienną aktywnością hormonów. Inne badania sugerują, że triklosan może negatywnie działać na ogół mikroorganizmów naszego ciała, zaburzając ich równowagę.

Ftalany
Czyli sole i estry kwasu ftalowego. Składniki pomagają dezodorantowi „przylgnąć” do skóry. Mogą one zakłócać funkcjonowanie androgenów, czyli hormonów płciowych, które odpowiadają za występowanie męskich cech wyglądu (stopień owłosienia ciała, obniżenie skali głosu) oraz sposobu, w jaki ciało produkuje i prowadzi gospodarkę testosteronu. Mimo że testosteron jest zazwyczaj kojarzony z mężczyznami, to ciało kobiety też go wytwarza, tylko że w znacznie mniejszym stopniu, ponieważ hormon jest potrzebny m.in. do rozwoju masy mięśniowej. Największy problem jeżeli chodzi o ftalany polega na tym, że mogą one upośledzić zdolność reprodukcyjną u mężczyzn oraz wpłynąć na rozwój płodu u kobiety w ciąży. Badacze wiążą je też z niższym poziomem IQ i wyższym prawdopodobieństwem zachorowania na astmę. Ftalany zazwyczaj występują w produktach silnie pachnących, które „przylegają” do skóry po ich aplikacji. To właśnie te związki częściowo odpowiadają za ich kleistość. Oznacza to, że wszystko od żelu pod prysznic, przez szampony, aż po balsamy i lakiery do włosów znajdujących się na łazienkowych półkach prawdopodobnie je zawiera.


Zapachy
W zasadzie każdy produkt dostępny w drogerii ma jakiś zapach. Wyśledzenie, jakie związki chemiczne za niego odpowiadają, jest niemal niemożliwe, ponieważ ich dokładny skład pozostaje tajemnicą firmy. A duża część z nich, jak wskazuje zespół dr Patisaul, może mieć silne działanie uczulające. Dlatego warto bacznie obserwować swoją skórę, a jeżeli jesteśmy alergikami, wypadałoby zrezygnować z produktów pachnących.



Dlatego zanim sięgniesz  po dezodorant to upewnij się czy aby na rynku nie ma bezpiecznych dezodorantów wyprodukowanych na bazie naturalnych składników, które nie będą podtruwały twojego organizmu. Już we wcześniejszych postach w Ciekawostkach wspominałam już, co do ALOESU że za czasów plemiennych jak mężczyźni wybierali się na polowania to smarowali swoje ciało sokiem aloesowym, żeby zwierzyna ich nie wyczuła. 
Czyli wychodzi na to, że aloes był pierwszym dezodorantem,

A tak wracając do stosowania antyperspirantów 


- Rano przy porannej toalecie stosujemy antyperspirant zamykając nim kanaliki potowe, żeby się nie pocić, a po pracy nieraz prosto z biura lecimy na siłownię czy do sauny i zmuszamy nasz organizm do pocenia się. Jesteśmy niekonsekwentni w działaniu. Dajemy organizmowi sprzeczne sygnały. Najpierw go blokujemy, a później zmuszamy do wysiłku. I jak tu organizm ma nas szanować? -

 Moja rodzina i ja znaleźliśmy swój bezpieczny dezodorant. 
Oto moja propozycja: 

Dezodorant Ever-Shield




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz