środa, 9 marca 2016

Aloes, a tarczyca. Co to jest choroba hashimoto? cz.VI

O tarczycy ciąg dalszy...

Poprzedni post zakończył się taką oto myślą.
 
W końcu tarczycy zostaje tyle, że właściwie lekarz mówi:
- "A wytniemy, po co Pani/Panu takie coś"

[mam nadzieje że trzymacie w ręku ledwie skrawek kartki, wyrzućcie go z ręki]

Od tego momentu ten człowiek musi żyć z "protezą tarczycy" - proteza to brany stale, przez całe życie, do jego końca eutyrox. Sprawa jest poważna, bo tarczyca jest szefową całego organizmu, zarządza wszystkimi hormonami i wszystkimi układami wydzielania wewnętrznego.

Ta opowieść była złośliwa, przyznaję, ale po to byście zrozumieli, że medycyna niewiele może w spawie chorób z autoagresji, zwłaszcza w przypadku tarczycy. W tym przypadku lekarz może dać nam tylko substytut hormonu, którego zaatakowana tarczyca, już nie może sama produkować. TO NIE JEST LECZENIE! To jest łagodzenie objawów choroby. Leczenie to likwidacja choroby, a ja tu tego nie widzę. Zamiast tego okaleczenie człowieka.

Dlaczego tak późno diagnozuje się tarczycę?

Jest wspaniały artykuł profesora z Lublina - endokrynologa, który mówi jak straszna jest wiedza lekarzy pierwszego kontaktu na temat tarczycy. Jak rzadko oni napotykając pacjenta, u którego można mieć podejrzenie o to, że coś z tarczyca jest nie w porządku, zwracają na to uwagę. Jak rzadko zlecają podstawowe badania TSH, T3, T4, które odpowiedziały by od razu na pytanie:
Czy tarczyca jest niedoczynna i czy być może należy szukać dalej?


Artykuł ten daje do myślenia. A może by tak za w czasu suplementować się produktami z aloesu o których była mowa w pierwszym poście, a są to: 
  • Miąższ aloesowy (pić co dziennie wieczorem łyżkę)
Mleczko Pszczele ( codziennie 1 tabletka rano i wieczorem pod język) dlatego pod język aby prędzej dochodziło do układu immunologicznego.  

To chyba mój najdłuższy post. Jeśli doczytałeś do końca, to jesteś wyjątkowy. Starałam się jak najprościej wytłumaczyć co dzieje się z tarczycą zanim ją wytną, bo zazwyczaj w takich wypadkach tym to się kończy. Wiem, że tym artykułem nie odpowiem na wszystkie pytania, ale chciałam podzielić się tym, co wiem na ten temat.
z wykładu dr Elżbiety Olejnik, Bochnia, czerwiec 2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz